Spokojny weekend, wspaniałe towarzystwo, kilka przysmaków w lodówce, inne gotujące się w garnku, może jakiś zabawny film i „voila”… odpoczywamy :).
Śmiejemy się, delektujemy rozmową i sobą, zbieramy myśli i koncepcje na kolejne spotkania, warsztaty. Leniwie snują się wszelkie myśli, powoli upływa czas.
Udało nam się zrobić konfiturę cytrynową – w sam raz do herbatki w Luliraju. Pyszności.
Tego było nam trzeba – spokojnego, trochę opieszałego weekendu :).